Nietoperze w Drawieńskim Parku Narodowym
Początek marca stał się dla TP "Bocian" ostatnią szansą obejżenia zimujących nietoperzy. W poniedziałek 6 marca wyruszyłem już o trzeciej rano, aby o 8.30 zgarnąć w Pile Grześka Gołębniaka i na dziesiątą dotrzeć do Drawieńskiego Parku Narodowego. Tam, po chwili odpoczynku wyruszyliśmy na rozpoznanie zimowych kryjówek nietoperzy.
Drawieński Park Narodowy zwrócił się do nas z propozycją wykonania inwentaryzacji kryjówek nietoperzy oraz rozpoznania faunistycznego terenu Parku. Planowane są także działania ochronne - ale to po inwentaryzacji. Pomysł na działania nietoperzowe przyszedł z zachodu, gdzie podobny projekt realizuje zaprzyjaźniony z DPN podberliński Park Krajobrazowy Barnim. Niektóre zadania mają być realizowane razem - są przewidziane np. wspólne obozy w obu krajach, na których będzie się prowadzić działania czynnej ochrony.
Badania nad nietoperzami DPN prowadzone były na tym terenie 10 lat temu, przy okazji tworzenia dokumentacji do planu ochrony Parku. Kontrolowano dużo budek dla nietoperzy, prowadzono trochę odłowów, zaś zimą skontrolowano jedno spore zimowisko, niestety już nie istniejące. My zaś postanowiliśmy podejść do sprawy kompleksowo - przelecieliśmy się po wszystkich wsiach położonych na terenie Parku, po wszystkich nie zniszczonych zupełnie schronach bojowych (toć Wał Pomorski przebiega przez Park). Przy okazji kilka razy wspięliśmy się na strychy, aby mieć jakąś informację na lato.
Na terenie parku są aż... dwie wsie. Do tego doszło kilka leśniczówek. Niestety - teren Parku jest, jak to się u nas mówi, "bezpiwniczny". Ziemianek nie ma prawie wcale, zaś w piwnicach pod budynkami najczęściej stoją jakieś urządzenia dające ciepło... Udało się nam znaleźć 2 gacki brunatne w piwnicy pod jedną z śródleśnych chałup; cztery w innej - solidniejszej, murowanej; dwa pod budynkiem nadleśnictwa w Głusku, i jednego w pobliskiej ziemiance. Podobnie było w schronach bojowych - dwa schrony ukrywały po 1 gacku brunatnym, jeden aż trzy osobniki tego gatunku. Nieco ciekawiej było w schronach położonych tuż za granicą Parku - skontrolowaliśmy trzy i stwierdziliśmy po jednym osobniku trzech gatunków: gacka brunatnego, mopka i nocka Natterera.
Najciekawsza jednak była studnia - stara, nieużywana, ceglana i bardzo szeroka, którą musieliśmy odwiedzić aż dwa razy - za pierwszym razem bowiem okazało się, że sprzęt do wchodzenia w głąb został w innym samochodzie... Jednak warto było przyjechać po raz drugi - zimowało w niej 45 nietoperzy należących do czterech gatunków, w tym sześć nocków dużych!
Kontrole strychów pokazały, że prawie każdy jest zasiedlony przez nietoperze. Sądząc po odchodach tych ssaków, będzie sporo karlików (znaleźliśmy dwa martwe karliki malutkie), ale będą także mroczki późne oraz tez tak liczne teraz gacki brunatne. Na jednym z śródleśnych strychów znaleźliśmy też szkielet nocka dużego, co wraz z innymi śladami daje możliwość występowania tak małej koloni rozrodczej tego gatunku.
Naszym działaniom pilnie przyglądała się ekipa z Niemiec, składająca się z pięciu osób, zaangażowanych w projekt po zachodniej stronie Odry. Byli tam reprezentanci Parku Krajobrazowego Barnim, byli także chiropterolodzy z organizacji Mausohr. Nasze działania im się podobały, dawali także dużo cennych wskazówek dotyczących ochrony zimowisk nietoperzy. Niestety - drugiego dnia jeden z gości poślizgnął się i - jak się później okazało - złamał obojczyk. Musieli zatem skrócić swój pobyt w Polsce i wracać do domu. Mamy nadzieję, że szybko wróci do zdrowia i podczas dalszych polsko - niemieckich kontaktów będzie wszystko dobrze!
Serdecznie dziękujemy Drawieńskiemu Parkowi Narodowemu za inicjatywę dokładniejszego rozpoznania fauny nietoperzy i zainteresowanie problemem TP "Bocian". Oraz za pomoc przy kontrolach zimowisk - bez Was byśmy pewnie nie trafili w tyle ciekawych miejsc!
Podziel się artykułem
Komentarze / 0
musisz zalogować się, aby dodać komentarz... → Zaloguj się | Rejestracja