Jakie nawiedzą nas ptaki zimą…
Jak wszyscy wiedzą późną jesienią i zimą przylatuje do nas kilka gatunków ptaków z północy i wschodu. Najbardziej znanymi są gile i jemiołuszki, mniej znane są czeczotki i raniuszki. Jakkolwiek, poza jemiołuszką, pozostałe są również ptakami lęgowymi w Polsce, to jednak najłatwiej spotkać je późną jesienią i zimą. Liczebność tych ptaków w poszczególnych latach jest bardzo zmienna, co najlepiej mogą stwierdzić Ci, którzy bardzo często przebywają w terenie. Odzwierciedleniem liczebności są również obserwacje wpisane do Polskiej Kartoteki Przyrodniczej.
Analizując pobieżnie te obserwacje mogę już wysnuć wnioski, że w tym roku będziemy mieli spory nalot jemiołuszek. Pierwsza jemiołuszka została stwierdzona 22 X niedaleko Siedlec, podobnie jak dwa lata temu tego samego dnia w Siedlcach. Ponadto ptaki te zaczynają się pojawiać w różnych miejscach. Na razie (do dnia 26 X) wpisanych zostało do Kartoteki 7 obserwacji, ale np. w roku ubiegłym gatunek ten nie był odnotowany w ogóle w październiku i listopadzie, z grudnia natomiast pochodzą tylko dwie obserwacje. Cofając się do 2008 roku, największe koncentracje jemiołuszek odnotowane zostały w II i III dekadzie listopada, np. w Kolnie do 1500 osobników, podobnie w Siedlcach, w Olsztynie do 400 ptaków. Zwykle jest tak, że pierwsze jemiołuszki pojawiają się wtedy, gdy już nie ma szpaków. W tym roku szpaków zostało jeszcze dużo, a są już jemiołuszki. Ponieważ oba gatunki wyglądają bardzo podobnie w locie, więc należy bardzo uważać i jako głównym kryterium rozpoznawczym jemiołuszki w przypadku obserwacji w locie powinien być jej dźwięczny głos.
Jeśli chodzi zaś o raniuszki, to również mamy ciekawą sytuację. W tym roku ptak ten jest bardzo często obserwowany. Tak naprawdę wystarczy wyjść w teren i poszukać większego stadka sikor, a z dużym prawdopodobieństwem zaobserwujemy w ich towarzystwie także raniuszki. W roku ubiegłym raniuszek nie był praktycznie notowany późną jesienią. Jest także znacznie liczniej obserwowany niż dwa lata temu. Tylko z października mamy już 19 obserwacji, a szczyt liczebności powinien wystąpić w listopadzie. W odniesieniu do tego gatunku uczulam, że warto przeglądać poszczególne osobniki w koczujących/przelotnych stadkach, bo mogą się wśród nich trafić raniuszki czarnobrewe (zachodni podgatunek).
Reasumując powyższe namawiam wszystkich tych, którzy dużo widzą a nie notują, aby czasem, a najlepiej regularnie, zaglądali do Polskiej Kartoteki Przyrodniczej (PKP) i wpisywali tam swoje obserwacje - nie tylko gatunków, o których mowa wyżej, ale wiele innych. Obserwacje na bieżąco są sprawdzane i weryfikowane, a w razie konieczności wyjaśniane z poszczególnymi obserwatorami.
Analizując pobieżnie te obserwacje mogę już wysnuć wnioski, że w tym roku będziemy mieli spory nalot jemiołuszek. Pierwsza jemiołuszka została stwierdzona 22 X niedaleko Siedlec, podobnie jak dwa lata temu tego samego dnia w Siedlcach. Ponadto ptaki te zaczynają się pojawiać w różnych miejscach. Na razie (do dnia 26 X) wpisanych zostało do Kartoteki 7 obserwacji, ale np. w roku ubiegłym gatunek ten nie był odnotowany w ogóle w październiku i listopadzie, z grudnia natomiast pochodzą tylko dwie obserwacje. Cofając się do 2008 roku, największe koncentracje jemiołuszek odnotowane zostały w II i III dekadzie listopada, np. w Kolnie do 1500 osobników, podobnie w Siedlcach, w Olsztynie do 400 ptaków. Zwykle jest tak, że pierwsze jemiołuszki pojawiają się wtedy, gdy już nie ma szpaków. W tym roku szpaków zostało jeszcze dużo, a są już jemiołuszki. Ponieważ oba gatunki wyglądają bardzo podobnie w locie, więc należy bardzo uważać i jako głównym kryterium rozpoznawczym jemiołuszki w przypadku obserwacji w locie powinien być jej dźwięczny głos.
Jeśli chodzi zaś o raniuszki, to również mamy ciekawą sytuację. W tym roku ptak ten jest bardzo często obserwowany. Tak naprawdę wystarczy wyjść w teren i poszukać większego stadka sikor, a z dużym prawdopodobieństwem zaobserwujemy w ich towarzystwie także raniuszki. W roku ubiegłym raniuszek nie był praktycznie notowany późną jesienią. Jest także znacznie liczniej obserwowany niż dwa lata temu. Tylko z października mamy już 19 obserwacji, a szczyt liczebności powinien wystąpić w listopadzie. W odniesieniu do tego gatunku uczulam, że warto przeglądać poszczególne osobniki w koczujących/przelotnych stadkach, bo mogą się wśród nich trafić raniuszki czarnobrewe (zachodni podgatunek).
Reasumując powyższe namawiam wszystkich tych, którzy dużo widzą a nie notują, aby czasem, a najlepiej regularnie, zaglądali do Polskiej Kartoteki Przyrodniczej (PKP) i wpisywali tam swoje obserwacje - nie tylko gatunków, o których mowa wyżej, ale wiele innych. Obserwacje na bieżąco są sprawdzane i weryfikowane, a w razie konieczności wyjaśniane z poszczególnymi obserwatorami.
Mirosław Rzępała
Galeria zdjęć
Podziel się artykułem
Komentarze / 0
musisz zalogować się, aby dodać komentarz... → Zaloguj się | Rejestracja